[Azja 2016] Jak znalazłam się w Azji? Filipiny, Malezja i Indie w 10 dni.

10 dni, 3 (+2) kraje, 11 lotów, kilka podróży łódką, motorem, busem, promem, “jeepneyem”, samochodem i tuk-tukiem. Spacerowanie, jeżdżenie autostopem, pływanie i nurkowanie. Śmianie się do rozpuku, rozmowa, doświadczanie, uśmiech, poznawanie, jedzenie, nie-spanie, śpiewanie, picie, tańczenie, fotografowanie, smakowanie i korzystanie z życia!

Continue reading “[Azja 2016] Jak znalazłam się w Azji? Filipiny, Malezja i Indie w 10 dni.”

[Indie] Zielone podnóże Himalajów

Obudziło mnie łagodne podrzucanie i lekkie światło  przebijające przez szyby. Na zewnątrz wciąż było ciemno, ale słońce nieśmiało zaczynało wychylać się zza horyzontu, dając znak, że do świtu już niedaleko. Rozglądnęłam się po autobusie – wszyscy jeszcze spali, porozciągani na rozłożonych fotelach, opierając się o szyby, lub śmiesznie zwisając przez oparcia. Zauważyłam, że droga nie jest już równa i asfaltowa, autobus podskakiwał na kamieniach, kurz unosił się spod kół a pobocze było przepaścią. Gdzieś w dole migotały wody ciemnych fal rzeki. To już zdecydowanie nie był nizinny krajobraz. Zbliżaliśmy się do Himalajów.

Continue reading “[Indie] Zielone podnóże Himalajów”

Masala Chai

 

Wyobraź sobie mroźną zimę w górach. Wiatr wiejący z ogromną prędkością na przełęczach powyżej 4000 m n.p.m. Wędrujące po zboczach jaki, wirujące na wietrze zmrożone płatki śniegu, ostre, szare skały. I ludzi mieszkających w namiotach, lepiankach przy drogach, noszących wełniane czapki, skarpety, rękawiczki. Starający się ogrzać w tej nieprzychylnej pogodzie.

Continue reading “Masala Chai”

Pierwszy dzień w Indiach i czego unikać w New Delhi

Wielka, szara, nowoczesna przestrzeń, upstrzona gdzieniegdzie kolorowymi sylwetkami ludzi. W paru miejscach leżą pozostawione na pastwę losu kartony, w kącie jakiś zniszczony wózek, palety z alkoholem w bezcłowych cenach. Jak na kraj z ludnością powyżej 1,2 miliarda, to zbyt dużo ludzi na tym lotnisku nie ma.

Continue reading “Pierwszy dzień w Indiach i czego unikać w New Delhi”