Jedno z najtańszych i najbardziej kolorowych miejsc – Azja południowo-wschodnia to idealne miejsce na wakacyjny wypoczynek. Jak samemu zaplanować podróż po Azji, żeby uniknąć problemów i wybrać najlepszą trasę wyjazdu?
Jeśli śledzisz mnie na Social Media (a jeśli nie, to zacznij: Facebook, Instagram, Twitter), to wiesz, że moja ostatnia duża podróż to wyjazd do Azji. Jednak, nie pierwszy raz wyjechałam w te regiony. Byłam już wcześniej w Indiach, na Filipinach, w Malezjii i w Rosji. Tym razem wróciłam do Indii i odwiedziłam dwa nowe kraje – Singapur i Indonezję. Całą przygodę rozpoczęłam tradycyjnym Indyjskim weselem, później zwiedzając słynne budowle Singapuru, podróżując przez dżunglę na Bali, pływając z żółwiami na wyspach Gili i wspinając się na wulkany Wschodniej Jawy.
Samodzielnie zorganizowane wyprawy, to jest to co lubię najbardziej. Daje mi to poczucie wolności i satysfakcji z podróżowania. Jednak jak się do tego zabrać? Jak zaplanować wspaniałą pierwszą podróż po Azji?
Sprawdź listę sprzętu, który zabieram w podróż wraz z najlepszymi stronami do rezerwowania tanich lotów i hosteli: TUTAJ.
Jak zaplanować podróż do Azji?
Wybierz najlepszy czas
Jeśli, tak jak ja, pracujesz na pełen etat, to pewnie musisz wcześniej dać znać swojemu pracodawcy o urlopie. Sprawdź kiedy możesz wyjechać na wakacje, i na tej podstawie wybierz dogodne miejsce. Pamiętaj, że sezon w Azji zmienia się w zależności od regionu, do którego chcesz się wybrać! Nie masz wystarczającej ilości dni urlopu na dłuższą podróż za granicę? Przeczytaj moje porady, które pozwoliły mi odwiedzić 11 krajów w ciągu roku przy pracy 9-5 i ograniczonym urlopie.
Planuj z wyprzedzeniem
Podróżowanie poza sezonem jest super, ale czasem wymaga konkretnych przygotowań. Sezon monsunowy, huragany, minusowe temperatury w górach, upały na pustyni. Lepiej wiedzieć o nich przed wyjazdem.
Planowanie z wyprzedzeniem pomaga także przy wyjazdach niskobudżetowych. Bilety są zazwyczaj tańsze i można znaleźć fajne promocje. Często jednak wymaga to konkretnych poszukiwań i przekopywania internetu.
Przed moją podróżą do Azji, szukałam lotów na różnych stronach w różne miejsca. Bardzo przypadła mi do gustu wyszukiwarka Kiwi.com, która pozwala na poszukiwanie lotów na mapie, określając odległość od miejsca wylotu i zakreślając koło obejmujące ewentualne interesujące nas miejsca. Inne pomocne strony to Expedia i Kayak. A po pełną listę, kliknij tutaj.Wierzcie mi, przeszukałam chyba cały świat planując gdzie by polecieć z Indii, tak, żeby spotkać się z Alexem wylatującym ze Szkocji. W końcu padło na Indonezję – kraj wulkanów, który zawsze chciałam zobaczyć. Jako, że lot z Indii miałam przez Singapur, dodałam to miasto do mojego planu.
Poniżej plan mojego 2,5 tygodniowego wyjazdu do Azji:
[huge_it_maps id=”5″]
Trzymaj się planu albo “płyń z prądem”
Zdecydowanie jestem z tych co przygotowują ogólny plan przed dotarciem na miejsce. Zawsze muszę wiedzieć co jest warte do zobaczenia w danym miejscu, żeby niczego fajnego nie pominąć, a także żeby nie wpaść w bardzo zatłoczone miejsca w centrum sezonu. Przed podróżą czytam blogi i dobre przewodniki, poznając historię, kulturę i ważne miejsca kraju.
Nie znaczy jednak, że po przyjeździe ściśle trzymam się planu i mam wypisane wszystkie aktywności co do minuty. Zostawiam sporo miejsca na manewry, rozmawiam z ludźmi i zazwyczaj nie rezerwuję hoteli. To wszystko zapewnia mi elastyczność w podróży. Nigdy nie wiadomo kiedy poznam świetnych ludzi po drodze, zostanę zaproszona na lokalną imprezę albo nagle odkryję przepiękne miejsce, w którym chcę zostać dłużej. Im więcej się podróżuje, tym łatwiej jest zostawiać sobie swobodę w planach i wciąż nie marnować czasu.
Na swoją pierwszą podróż do Azji:
- zrób plan wyjazdu na podstawie wcześniej znalezionych informacji
- zarezerwuj hotel na pierwszą noc po przylocie
- wpisz na listę dodatkowe miejsca – w razie gdy plany pójdą nie tak i nie będziesz mógł dotrzeć do innych, wtedy masz alternatywę
- na miejscu – rozmawiaj z ludźmi i innymi podróżnikami, to najbardziej aktualne źródło informacji
Zaplanuj trasę
- Mniej to więcej!
Łatwo jest wpaść w pułapkę FOMO (ang. Fear Of Missing Out), co oznacza obawę przed ominięciem czegoś ważnego. Chcemy być wszędzie, zobaczyć i robić wszystko. Niestety, przy ograniczonym czasie to niemożliwe, więc trzeba z czegoś zrezygnować. Skup się na tym co naprawdę chcesz zobaczyć, a resztę trzymaj na ewentualną zmianę planów.
- Dodaj dzień luzu
Podróżowanie w Azji może być nieprzewidywalne. Ogromne opóźnienia w lokalnych lotach to nic nowego. Busy odjeżdżają jedynie kiedy są pełne, co wymaga czasem nawet kilku godzin oczekiwania. Katastrofy naturalne wciąż się zdarzają, jak powodzie, tsunami czy wybuchy wulkanów (co przytrafiło się nam!). Przy planowaniu trasy warto dodać dzień luzu. Zwłaszcza przed dotarciem na powrotny lot, co pozwoli Ci mniej się stresować. W końcu to wakacje!
Podróżowanie w Azji Bądź elastyczny
Planowanie jest ważne, ale jeszcze ważniejsze jest zostawienie sobie miejsca na zmiany. Może zakochasz się w jednym miejscu tak bardzo, że będziesz chcieć spędzić tam więcej czasu. Lub zostaniesz zaproszony na lokalną ceremonię, której nie można przegapić? Świat jest pełny różnych opcji i ciekawych doznań. Wykreślając jeden stop z listy do odwiedzenia wcale nie znaczy, że na tym tracisz – często wręcz przeciwnie!Przygotuj się na nieoczekiwane
Tak jak często lubimy myśleć “to przydarza się innym, nie mnie”, życie potrafi zaskoczyć.
Na kilka dni przed moim wylotem do Azji, wulkan na Bali zaczął wykazywać oznaki wzmożonej aktywności. Cały rejon dookoła góry, gdzie mieliśmy jechać został ewakuowany, a my musieliśmy przygotować się na ewentualny wybuch wulkanu podczas naszego pobytu, lub zmienić plany.
Ciesz się każdą minutą!
To w końcu Twoje wakacje, więc nie przejmuj się za bardzo odhaczaniem miejsc z listy – płyń z prądem i ciesz się chwilą. Im więcej będziesz podróżować, tym łatwiej będzie Ci to przychodzić. Ruszaj więc w drogę!

Gdzie planujesz podróż do Azji? Masz inne pomysły, które pomagają przy podróży w tym kraju? Daj znać w komentarzach!
Podoba się? Przypnij na Pintereście!
Cały czas uczę się odpuszczać w podróży. W jednej strony jestem bardzo podekscytowana i jeszcze przed wyjazdem przeglądam przewodniki i inne podróżnicze blogi, robię listę rzeczy, które chcę zobaczyć. A z drugiej, często dochodzę do wniosku, że w ten sposób marnuję cały wyjazd. Widzę dużo, ale nie potrafię się tym cieszyć!
Muszę znaleźć złoty środek. Powoli, małymi kroczkami, ale do przodu :)
Dzięki za komentarz! Oj, ja też cały czas się tego uczę. Na szczęście im więcej podróżuję, tym lepiej mi to przychodzi :) Więc małymi kroczkami do przodu! Powodzenia :)
Piękny blog, cudowne zdjęcia i ciekawe wpisy:) Właśnie przeglądam wszystkie blogowiczki, które są aktywne na grupie Podróżniczki. I właśnie twój bardzo przypadł mi do gustu!
Bardzo się cieszę i dziękuję!